piątek, 27 listopada 2015

Kocia podkładka

W tym przedświątecznym czasie szukamy pomysłu na prezent. Ja uszyłam podkładkę pod kubek dla wielbicielek kocich przedmiotów. A może to być też sposób na dziecko "niejadka"? :) Oceńcie sami. Może macie jeszcze ciekawe propozycje? Pozdrawiam serdecznie




niedziela, 22 listopada 2015

Przygotowania do Świąt

Czas nadszedł, żeby poszperać w pracach, które robiłam w tamtym roku, a nie pokazywałam na blogu. W tym roku uszyłam je ponownie, bo cały czas jest moda na "eco", czyli na płótno, len i konopie, bawełnę i drewno. Ja swoje ozdoby zrobiłam z płótna i konopi.










Serduszka, aniołki i choinki uszyłam na maszynie, a bombki na kuli ze styropianu.
A tutaj mój Piesio - urósł  i stał się silny, ale straszny z niego pieszczoch :)


poniedziałek, 26 października 2015

Konie

Ostatnio dostałam zlecenie, aby uszyć konie. Jestem mieszkanką Konina i w herbie miasta występuje koń. Turyści odwiedzający nasze miasto chcą jakąś pamiątkę. Wiele czasu poświęciłam na to, aby uzyskać ciekawy szablon konia.









Po wielu próbach z wykrojami  uszyłam taką maskotkę.  

czwartek, 17 września 2015

Ślicznotki

Dzisiaj krótko bo mam dużo pracy. Zrobiłam na zamówienie kilka lalek są piękne, różowe .turkusowe i ecri. Sweterki robione na drutach są świetne, lalki dodatkowo mają na nogach getry, wygląda to fajnie.W jesiennym ogrodzie wyglądają bajkowo. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i życzę wszystkiego dobrego w nadchodzących dniach.Alina











środa, 12 sierpnia 2015

Koty

Kochani jest tak gorąco, że mózg nie pracuje. A u mnie Zwierzyniec: nie dość, że ostatnio naszyłam kotów klamkowców, to pod moją bramą jednego dnia znalazłam pieska, a za kilka dni ktoś zostawił dwa małe kotki. Co robić z takimi zwierzątkami? Pieska przygarnęliśmy, bo jest uroczy i młody, zapowiada się na dużego psa. Wcześniej takowego mieliśmy, tylko odszedł ze starości i jakiś czas nie było pieska. Ten nowy zajmie więc miejsce starego. A kotki były bardzo fajne, same jadły i były bardzo czyste, bo od razu wiedziały do czego służy piasek w kuwecie. Same się pięknie bawiły i były śliczne, ale w domu jest już stara kocica i nie bardzo tolerowała młodziaków. Tak więc trzeba było znaleźć im nowy dom i tak znalazł się dobry człowiek, który przygarnął oba kotki. Tak to jest latem - ludzie nabawią się małymi zwierzątkami, a później wyrzucają gdzie popadnie. Dobrze, że historia tych zwierząt kończy się happy endem. Niestety wciąż jest masa nieodpowiedzialnych ludzi, robiący często nieświadomie krzywdę zwierzętom...















Do miłego zobaczenia . Alina