środa, 12 sierpnia 2015

Koty

Kochani jest tak gorąco, że mózg nie pracuje. A u mnie Zwierzyniec: nie dość, że ostatnio naszyłam kotów klamkowców, to pod moją bramą jednego dnia znalazłam pieska, a za kilka dni ktoś zostawił dwa małe kotki. Co robić z takimi zwierzątkami? Pieska przygarnęliśmy, bo jest uroczy i młody, zapowiada się na dużego psa. Wcześniej takowego mieliśmy, tylko odszedł ze starości i jakiś czas nie było pieska. Ten nowy zajmie więc miejsce starego. A kotki były bardzo fajne, same jadły i były bardzo czyste, bo od razu wiedziały do czego służy piasek w kuwecie. Same się pięknie bawiły i były śliczne, ale w domu jest już stara kocica i nie bardzo tolerowała młodziaków. Tak więc trzeba było znaleźć im nowy dom i tak znalazł się dobry człowiek, który przygarnął oba kotki. Tak to jest latem - ludzie nabawią się małymi zwierzątkami, a później wyrzucają gdzie popadnie. Dobrze, że historia tych zwierząt kończy się happy endem. Niestety wciąż jest masa nieodpowiedzialnych ludzi, robiący często nieświadomie krzywdę zwierzętom...















Do miłego zobaczenia . Alina